![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjF676aNtKgR1HQscR9MqgFWTH8mLUFhzNIearRekeA9Fop9Xec-bJ1tNvLeU7mlxwo3pTQcKqWkjy_oEwyBpfVD3w_WusckyoL3zSuLGTQxpaT1w5WunGS1FM7P9LSiooFOosK0UzmwEQK/s320/wislawa-szymborska-adam-golec.jpg)
Nic darowane, wszystko pożyczone. Tonę w długach po uszy. Będę zmuszona sobą zapłacić za siebie, za życie oddać życie. Tak to już urządzone, że serce do zwrotu i wątroba do zwrotu i każdy palec z osobna. Za późno na zerwanie warunków umowy. Długi będą ściągnięte ze mnie wraz ze skórą. Chodzę po świecie w tłumie innych dłużników. Na jednych ciąży przymus spłaty skrzydeł. Drudzy chcąc nie chcąc rozliczą się z liści. Po stronie Winien wszelka tkanka w nas. Żadnej rzęski, szypułki do zachowania na zawsze. Spis jest dokładny i na to wygląda, że mamy zostać z niczym. Nie mogę sobie przypomnieć gdzie, kiedy i po co pozwoliłam otworzyć sobie ten rachunek. Protest przeciwko niemu nazywamy duszą. I to jest to jedyne,
czego nie ma w spisie.
......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz