poniedziałek, 18 czerwca 2012

Fuksje.....

....moje ulubione kwiaty.Opiekuje się nimi starannie,a one odwdzięczają się obfitością kwitnienia.Zwłaszcza ta biało-różowa jest moją faworytką,ale cicho sza,bo te drugie gotowe się obrazić.Póki co muszę się zadowolić balkonem bo ogród wymaga starannej uprawy,poza tym jest nie ogrodzony i kradziono mi w tym roku tulipany.Nawet nie zdążyłam nacieszyć oczu,a już zniknęły.Przyznam,że się pobeczałam-z żalu i bezradnej złości,bo czego jak czego,ale złodziejstwa brzydzę się okrutnie.A poza tym ,co będzie dalej to chyba tylko siły wyższe wiedzą.






Tyle chciałabym zrobić,ale z tą moją nogą za bardzo się nie da.Zanim z wanny wyjdę ,już jestem zasapana jakbym Bóg wie jakiego wyczynu dokonała.A przecież nie mam 300 lat.Udało mi się skończyć na czas filiżaneczki z RR na kanwie mamuśki 73 i jutro udadzą się w dalszą drogę



Pozdrawiam serdecznie.
E.

wtorek, 5 czerwca 2012

Oliwa z oliwek i coś więcej....

Żaba w dziewczynie nawet jeśli obie lubią oliwę z oliwek.

Czy można przestać być żabą ,albo dziewczyną nawet jeśli chodzi się o kuli albo lubi olej z oliwek.Nie jest to niestety możliwe.Obie już wiedzą,że czasem można być bardziej żabą albo bardziej dziewczyną.I co więcej wybór należy do nich.To znacznie utrudnia sprawę.Tak jak podjęcie każdej decyzji.Dziewczyna potrzebuje opieki.W procencie minimalnym.Zawsze radziła sobie sama i teraz też tak chce.Nawet ma chandrę bo jest zdana na cudzą pomoc.Ale przyjrzyjmy się temu dokładniej.Gotuje obiad,sprząta po sobie,co więcej wychodzi sama z domu.Jedyne czego potrzebuje to poczucia,że jest zaopiekowana,że może liczyć na pomoc,że nie musi być dzielna i brać się w garść,że może być malutką,przestraszoną dziewczynką,która potrzebuje przytulenia i nikt nie będzie z tego drwił.Bo poza tym może robić wszystko,nawet o kuli,jednej ,albo dwóch.Ma wyćwiczone,bo w szpitalu pokazali co i jak.A gdy będzie musiała zostać sama ,to wie czego ma nie robić,bo przecież bycie w domu wcale nie jest takie bezpieczne,wypadki chodzą po ludziach.Dziewczyna coś o tym wie,bo przecież wszystkie urazy zdarzyły się jej w domu.Ot,niezdara jedna.No a książę .Super.!!!!!Opiekuje się Rano robi zakupy.Na kartce ma zapisane.Musi 15 min.wcześniej wstać ,ale potem położy się wcześniej.Nadzwyczajnie wcześniej.Bo to przecież nie "Piąty element",który widział już 100000000000 razy ,ale nigdy za wiele ,tylko jakiś żabowaty film.Taki filmik,nic poważnego.Wstanie ,żeby jej pomóc, bo on się opiekuje ale przecież On jutro pracuje ,a to takie dziewczyńskie albo żabowate,kto je tam wie ,coś knują.Ale coś kiepsko się czuje,katar złapał czy co.Potrzebne leki.Na szczęście dziewczyna wiedziała gdzie są,zaordynowała leczenie i Książę może dalej się nią opiekować.nie ma go co prawda często w domu,ale taka praca,wyjazdy integracyjne,szkolenia.Ktoś musi trzymać poziom.Ale o zdrowie zapyta,nawet kilka razy dziennie.No przecież się tą żabo-dziewczyną opiekuje.Podobno ją Kocha.Po ludzku ,czy w Piątym elemencie?

Rok temu na blogu Joasi z Green Canoe dowiedziałam sie o aromatyzowaniu oliwy z oliwek.Ponieważ na moim zielniku(wydzieranym ugorowi corocznie) zasiedliło sie sporo ziół,które mają nadzwyczajną chęć życia i przetrwały bezśnieżne mrozy,postanowiłam zrobić to samo.Rok temu nie miałam bloga,więc oliwa była spijana bez widzów.W tym roku moje zioła są na tyle dojrzałe,że można ich użyć do aromatyzowania oliwy.Przyznam,że wprowadziłam innowację,mianowicie dodałam cząstki limonki przywiezionej z Chorwacji.Oliwa miała cytrynowo -gorzkawy posmak.Ale już się skończyła.Pora na nową.Odkąd zaczęłam używać szałwi
prosto z grządki stałam się jej zagorzałą orędowniczką.Mam na swoim herbiarzu kilka odmian i wraz z miętą dodaję do różnych potraw w ramach kulinarnych eksperymentów.Często bardzo udanych.






Polecam szałwię,jest moją faworytką.
Dziś wyszłam sama z domu,przeżycie porównywalne do zdobycia Korony Ziemi.Mimo,że leje ,szaro i smutno.
Ale od czego moje xxx.Planowo z RR a poza tym wreszcie zaczynam motylka.Zanim odfrunie.....
Na białym lnie.Bo len jest jak magnes,ale na którymś blogu już ktoś tak napisał.
Pozdrawiam serdecznie.
Ewa.